Za zadanie miałam ulepienie pszczółki, i to nie byle jakiej. Z początku było ok, ale w pewnym momencie uderzył mnie fakt, że mojemu dziełu...brakuje czółek! Szybko jednak zaradziłam temu problemowi.
Słynna bohaterka dobranocki z dzieciństwa, łącznie z zawieszką ma ok. 5 cm długości.
Zawieszki handmade z modeliny termoutwardzalnej
A to już inne cuda z modeliny - jeszcze przed doczepieniem karabińczyków, ogniwek itd. W takim jakby "surowym" stanie. Miałam wenę, więc lepiłam!
I jeszcze jedna gwiazda filmowa - słynny różowy Patrick, kumpel Sponge Boba.
Jak widać na zdjęciu, skończył jako kilkucentymetrowa zawieszka.
Poniżej maleństwo z modeliną Fimo zamkniętą wewnątrz szklanej buteleczki. Może ona posłużyć jako kolorowa zawieszka do wisiorka czy ozdoba do kluczy.
Bransoletki handmade z rzemieni i z zawieszkami z modeliny
Wykończona złotymi elementami bransoletka z rzemieni w kolorze pudrowego różu i bieli.
Całość ożywiona tęczowym ciastkiem.
Hipsterska bransoletka z czerwonego zamszowego sznurka i oryginalnego łącznika.
Coś innego - czyli płaski rzemień w czerwonym kolorze nadziany okrągłymi złotymi ćwiekami.
I ten kolor, jak i ćwieki są podobno krzykiem jesiennej mody, ale to nie jedyny powód dla którego warto się w nią zaopatrzyć - świetnie wygląda na ręce i na pewno ożywi każdą kreację.
Neony! Kolor żółty i różowy skąpane w złocie. Bez żadnych dodatkowych zawieszek, już same intensywne, neonowe barwy rzemieni rzucają się w oczy.
"Konik na łące" - czyli zielony rzemień z przekładką w kształcie konika.
Modelinowa niespodzianka - BUKA!
Kiedyś zapewniała nieprzespane ze strachu noce, teraz stanowić może element ozdobny. ;D
Łańcuszkowa bransoletka z pomarańczowymi różyczkami.
Oczywiście można do niej podoczepiać ulubione charmsy i śliczny dodatek np. do sukienki gotowy!
Znowu na płasko: rzemień w kolorze ciemnego różu + srebrna pacyfka z cyrkoniami =
takie oto cudeńko.
Bransoletka modułowa na specjalnej, "żmijkowej" bazie.
Jest i słonik (z jakąś budą na plecach - może to słoń indyjski ;), konik, przekładka z malutkimi serduszkami i inne, a do tego koraliki w kolorze fioletowym i jasnoróżowym (miały być białe, ale producentowi coś najwidoczniej nie wyszło. Może to i lepiej?) Długość można regulować.
Na dziś to tyle! Możliwe, że czwartkowy wieczór zleci mi na plecionych bransoletkach (mam kilka pomysłów do ogarnięcia;). Ponadto zbliża się Dzień Chłopaka (tak, tak, 30 września :P ), coś trzeba pokombinować...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz