Ostatnimi czasy na wielu stronach internetowych rzucały mi się w oczy małe podłużne saszetki i piórniki przypominające kształtem kokardki. Spodobały mi się, więc postanowiłam zrobić swoją własną kokardkę na kosmetyki. Oto i ona!
Kosmetyczka-kokarda, czyli saszetka o oryginalnym kształcie
Musiałam trochę pokombinować w jaki sposób uszyć saszetkę, żeby całość układała się w odpowiedni sposób. Oczywiście nie obyło się bez złości i kilku małych przekleństw wypowiadanych w myślach podczas jej tworzenia, ale już po fakcie stwierdziłam, że nie było tak źle...
Bałam się, że z tego szycia wyjdzie mi zwykła kanciasta saszetka, ale udało się - kosmetyczka przypomina kokardkę!
Poniżej ożywiam atmosferę na zdjęciu kilkoma kolorowymi bransoletkami, które powstały tuż po kosmetyczce. 😉
Kosmetyczka zapinana jest na zamek, a całość "owija się" paskiem zapinanym na metalowy zatrzask. Dodatkowym bajerem jest wnętrze uszyte z kwiecistego materiału.
No tak... Po rozłożeniu przypomina to najzwyklejszą kwadratową saszetkę, ale ratuje ją pasek przebiegający przez jej środek. Dzięki zapięciu metalowego "zatrzasku" zamocowanego na tymże pasku, całość nabiera kokardkowatego kształtu. Nie jest źle!
Możliwe, że niebawem uszyję podobną kosmetyczkę, ale znowu pokombinuję nieco podczas szycia. Pomysł z paskiem jest ok, ale nie do końca mnie zadowala... Zresztą, pierwsze koty za płoty, za drugim razem będzie inaczej!
I jeszcze ostatni rzut oka...
➡ Jak uszyć kosmetyczkę DIY (prosta forma, jak saszetka, ale bez kokardek tym razem 😉)
➡ Inna saszetka o nietypowym kształcie - Red Lips Bag, czyli kopertówka w kształcie ust
Kosmetyczka w formie kokardy. Podsumowanie:
- materiału zużyłam dość mało (bałam się, że podczas szycia coś mi nie wyjdzie, więc nie szalałam), ale kosmetyczka i tak jest pojemna,
- czas poświęcony na szycie to nieco ponad 30 minut (nie wliczam w to przerw na dotlenienie i uspokojenie się na świeżym powietrzu),
- radość z uszycia i użytkowania: nie do ogarnięcia! 😎
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz