Znalazłam w sieci fajny wzór na bransoletkę szydełkowo-koralikową. Miały być czarne serca na różowym tle, ale... wyszło to jak wyszło, czyli właśnie TAK! I ja się pytam - co się, kurdebele, stało?!
To ewidentnie nie wygląda jak serca!
No nic to, mówi się trudno i myśli co zrobić w takiej sytuacji.
Postanowiłam dokończyć bransoletkę i chyba nie wygląda to najgorzej. Przypomina mi to nieco paski zebry, ale na różowym tle. Interpretacja do nieudanego wzoru jest, więc mogę chyba uznać, że tak miało być? 😉
No cóż, nie ma serduszek, ale jest chociaż taka bransoletka. Na pewno wygląda ciekawie! ;)
Różne miałam i mam przygody z tworzeniem konkretnego projektu po raz pierwszy (i nie zawsze od razu udane). Przykład?
Nie ma się co zrażać, gdy za pierwszym, drugim czy nawet dziesiątym razem coś Ci się nie uda. Znam osobę, która dopiero za 13. razem zdała prawo jazdy. Skoro do tak ważnych spraw można mieć wytrwałe podejście, to tym bardziej do tworzenia warto podejść w podobny sposób. 😃
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz