Za oknem trochę słońca, trochę deszczu... A u mnie? Kolorowe bransoletki, w tym jedna w kolorach tęczy!
Zabrałam się w końcu za akrylowe literki, które w duecie z woskowanymi sznurkami (wyjątek: wielobarwny sznurek jest nylonowy) pozwoliły mi stworzyć plecione bransoletki z różnymi napisami. Oto, co powstało!
Z początku byłam w rozterce, bo chciałam ułożyć zupełnie inne wyrazy, ale okazało się, że niektórych literek brakuje, a powtarzają się te, które nie były mi potrzebne. Jednak z pomocą przyszła młodsza siostra, dorwała ją "głupawka" i ułożyła z literek sporo różnych wyrazów. Niektóre z nich wykorzystałam, a nad pozostałymi zastanawiałyśmy się później we dwie - jak je pozmieniać, żeby wyszło coś ciekawszego lub chociaż trochę zabawnego.
Padły różne propozycje...
...ale "przeszły" te najciekawsze! ;)
A teraz czas na małą sesję zdjęciową!
Powyższe bransoletki powstały z jednokolorowych sznurków i bardzo łatwo można zrobić coś takiego własnoręcznie. Zresztą sami zobaczcie jak wykonać makramowy splot!
Teraz czas na coś w tęczowych barwach - bransoletkę z napisem "<3 BIGOS". Uwielbiam jeść, uwielbiam bigos, a teraz uwielbiam jeszcze tę bransoletkę!
Historia powstawania tych bransoletek może i nie jest jakaś wyjątkowa, ale na pewno będę ją wspominać z uśmiechem!
* * *
Na koniec trochę ciekawostek - dzisiaj, tj. 3 marca, obchodzimy Światowy Dzień Dzikiej Przyrody. Więcej o tym dniu możecie przeczytać tutaj, do czego bardzo zachęcam! A tak poza tym - czy wiedzieliście, że w Chinach za zabicie pandy można stracić głowę?
Przyroda może inspirować, sama wiele swoich pomysłów biorę ze świata zwierząt. O, na przykład lisią bransoletkę albo naszyjnik z jaskółkami. Jak czas pozwoli, to również zmaluję jakiegoś zwierzaka.
Oby przyroda inspirowała również Was! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz