Jako nastolatka lubiłam nosić t-shirty z zabawnymi napisami czy nadrukami. Często jednak bluzka, która wpadała mi w oko musiała wrócić na sklepowy wieszak po sprawdzeniu jej ceny (oj, te to potrafią zwalić z nóg!). Szkoda, że nie wiedziałam wtedy o tym, że nawet na zwykłym t-shircie można własnoręcznie namalować zabawny napis...
A obecnie, korzystając z dobrodziejstw farb akrylowych, mogę zmalować nawet takie teksty! ;)
Szczery t-shirt, prawda?
I jeszcze odrobina czarnego humoru!
Po przejrzeniu ciuchów odłożonych dawno temu "na przeróbkę" znalazłam czarny t-shirt.
Chodził za mną pomysł naszycia wzorzystej kieszonki na wysokości biustu, lecz szybko z tego zrezygnowałam. Wybrałam za to opcję z malunkiem, jednak nie byłam pewna co wybrać. Zastanawiałam się nad zwierzęcymi motywami, jakimiś piórkami, stworkami... Ostatecznie stwierdziłam, że zmaluję napis (wszak kobieta zmienną jest ;). W wymyśleniu napisu pomogły mi 'internety', ale wzór który znalazłam trochę zmieniłam i powstało to:
Tak to było przed malunkiem:
A tak już po!
I smutny, czarny t-shirt za dotknięciem pędzelka i białej akrylowej farby stał się ciut weselszy. ;)
Obyło się bez szablonów (kiedyś bałam się robić takie malunki bez uprzedniego rozrysowania itd., ale znacznie wydłużało to pracę), napis namalowałam białą akrylową farbą przy pomocy pędzelka. I standardowo, po wyschnięciu malunku machnęłam go rozgrzanym żelazkiem.
I to tyle! Wcale nie takie trudne, prawda? :)
Mam w zanadrzu jeszcze kilka tekstów (i nie tylko), które chciałabym namalować, ale najpierw muszę zdobyć jakieś wdzianka do przemalowania. Najwygodniej byłoby odwiedzić któryś z pobliskich second-hand'ów, lecz nie mogę - sama nałożyłam sobie bana na zakupy (wspominałam o tym TUTAJ) i dopóki nie ogarnę sterty ciuchów do przerobienia to o kolejnych fatałaszkach nie ma mowy. No i jak tu malować?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz