Cześć i czołem!
Na krótko przed Bożym Narodzeniem zaskoczyło mnie nie tylko to jak ten rok szybko zleciał, że jeszcze trzeba tyyyle spraw ogarnąć przed świętami, popakować prezenty... Również moi znajomi ze studiów zaskakiwali mnie swoimi pomysłami. :) Zaczęło się od okładek z psiakami (zobaczycie je TUTAJ i TU RÓWNIEŻ), a skończyło na projekcie, który pokażę Ci właśnie dziś!
Sam napis rozbawił mnie od razu jak się o nim dowiedziałam, a namalować razem z nim miałam również koalę.
Zaskoczona koala. Może temu, że namalowana? |
Miałam za zadanie namalować i uszyć etui/pokrowiec na tablet. Z zanotowanymi wymiarami i wytycznymi co do wyglądu wymarzonego etui zabrałam się do kilkuetapowego tworzenia.
Na samym początku - rozrysowanie pomysłu, pokazanie materiałów jakie miałam pod ręką, wprowadzenie kilku zmian na wstępnym szkicu.
Następnie - malowanie zdziwionej koali. :) Po wyschnięciu malunku jak zwykle przeleciałam materiał rozgrzanym żelazkiem.
Na koniec - naszycie malunku na większy kawałek materiału, wszycie zamka, poszewki, zszycie całości.
Niby krótko i szybko się to czyta, ale jak przyjdzie co do czego to się siedzi i robi. Ale jaką z przyjemnością!
Jak dla mnie, nie ma większej radochy niż wtedy gdy jestem zadowolona z końcowego efektu własnej pracy oraz gdy gotowy projekt podoba się i cieszy osobę, w ręce której wędruje. :)
W tym momencie pozwolę sobie na małą powtórkę przed inżynierką.
Oto słów kilka o zwierzaku z etui:
- koala to nie miś, nie niedźwiadek, tylko mały TORBACZ! Torbaczami są też m.in. kangury i tzw. diabły tasmańskie;
- młode rodzi się jedno i siedzi ono w maminej torbie do ok. 6 miesiąca życia. Po tym czasie wyłazi z bezpiecznej kryjówki i zaczyna pobierać stały pokarm w postaci liści;
- prowadzą nadrzewny tryb życia;
- koale żywią się tylko pięcioma gatunkami eukaliptusów (a istnieje ich kilkaset!). W ciągu dnia jedna koala zjada ok. 1,5 kg eukaliptusowych liści;
- zwierzaki te zamieszkują kontynent australijski;
- i, jak to w naszym "pięknym" świecie bywa - są zagrożone wyginięciem. Kiedyś polowano na koale ze względu na ich futerka, dziś niszczy się ich środowiska...
Zaskoczeni? Bo koala bardzo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz