Po raz pierwszy filofunowy splot wykorzystałam w Brzoskwiniowym Naszyjniku. Od tamtego czasu uplotłam w taki sposób jeszcze kilka rzeczy i wróciłam do 4 sznurków kilka dni temu.
Część w kobaltowym kolorze to właśnie wspomniany splot. Błękitna część stanowi przedłużenie bransoletki i jednocześnie "zapinanie"/regulację długości z trzymającym to wszystko w kupie makramowym splotem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz