Jak powietrze - A.Czykierda-Grabowska. Recenzja książki

W ostatnie dni 2016 roku nie przygotowywałam podsumowań blogowych, fejsbukowych czy jakichkolwiek innych, nie szykowałam kreatywnych przeróbek jak co weekend... Nawet odpuściłam sobie szycie! Powód?
"Jak powietrze" to książka, przez którą przepadłam, czytałam ją z zapartym tchem! No tak, ten tytuł nie jest przypadkowy. :)

Book Tour z książką "Jak powietrze"

Agata Czykierda-Grabowska - "JAK POWIETRZE"

Historia Oliwii i Dominika wciąga już od pierwszych stron i zaczyna się... w dość bolesny sposób dla jednego z głównych bohaterów. Chcąc zadośćuczynić i wynagrodzić poszkodowanemu, Oliwia pomaga Dominikowi w codziennych obowiązkach. Jak na tak młodego chłopaka, ma on sporo na głowie, w dodatku jest odpowiedzialny nie tylko za siebie. Delikatnie powiedziawszy, nie ma on lekkiego i łatwego życia. 

Zupełnie inaczej ma się Oliwia - nie brak jej pieniędzy, zdrowia, ma też chłopaka i grono znajomych... Na szczęście rodzice nie wychowywali jej "bezstresowo", więc nie wyrosła na rozkapryszoną i nieodpowiedzialną dorosłą. Jednak oboje - i Dominik, i Oliwia - doświadczyli w życiu cierpienia, bólu i samotności. 

Co się stanie gdy się bliżej poznają? Jak to wyjdzie z pomaganiem Dominikowi? O co chodzi z tytułowym powietrzem? I skąd się biorą fałszywi ludzie w życiu?*

Przeczytajcie, a się dowiecie! 

*O ile na 3 pierwsze pytania znajdziecie w książce odpowiedzi, tak to ostatnie pozostaje ze znakiem zapytania... A szkoda! 

Im bardziej zagłębiamy się w historię, poznajemy coraz więcej faktów i wydarzeń z przeszłości, tym lepiej rozumiemy głównych bohaterów. 

Całość napisana jest spójnie, momentami sporo się dzieje, ale nie jest chaotycznie. Autorka pisze w ciekawy sposób, nieraz z humorem, nieraz z powagą. 

Czytelnik znajdzie w powieści spostrzeżenia i "banalne" (ech, dziewczyny, te Wasze dopiski na marginesach mnie nieraz powalały;) oraz takie których większość ludzi po prostu nie chce zauważyć (choć tak naprawdę kłuje to po oczach w prawdziwym życiu -  nawet jest idealne do tego zjawiska powiedzonko: "widzieć drzazgę z w czyimś oku, a nie widzieć belki w swoim"). 

Opowieść jest baaardzo życiowa! Nie jest to słodka i wesolutka bajeczka dla dorosłych, a książka dla każdego kto miał, ma lub dopiero będzie mieć ciężko w życiu. "Jak powietrze" dodaje otuchy (no, przynajmniej na mnie tak podziałało) i pozwala... odetchnąć. Od problemów, od złych rzeczy siedzących w głowie, między innymi. 

Muszę przyznać, że ten specyficzny humor autorki jest bardzo (bardzo,bardzo!) w moim guście. :)
Teksty odnośnie "popisów wokalnych" (i to niekoniecznie tych ptasich) świetnie odzwierciedlają to, co spijaczone penerki wyprawiają m.in. na poznańskich Jeżycach. 

A stosunek Oliwii do zdradzania w związku jest ostatnio, w realnym świecie, rzadko spotykany - miło więc choć w książce trafić na bohaterkę, która ma na ten temat podobne zdanie. I jeszcze podejście głównej bohaterki do jedzenia - w tej kwestii również się z nią utożsamiam! ;)

Co do Dominika - ma gość łeb na karku i więcej oleju w głowie niż niejeden facet po 30-stce. Można panowie? Można, nie tylko w książce!

Jeśli czujecie, że dusicie się w swojej codzienności, problemy nie pozwalają oddychać pełną piersią lub brakuje Wam powietrza, które przecież tak potrzebne jest do życia - marsz do czytania! ;)

BookTour organizowany jest przez Kasię z bloga Poligon Domowy, 

autorką "Jak powietrze" jest Agata Czykierda-Grabowska. 

Książka została wydana przez Wydawnictwo OMGBooks.

To teraz nikt mi nie powie, że nie przeczytał, bo "nie mógł znaleźć książki" - wszystkie informacje macie jak na tacy podane. ;) 

* * *

A na deser mam dla Was... życzenia na Nowy Rok! 

Chciałabym Wam życzyć wytrwania w Waszych postanowieniach noworocznych, dużo uśmiechu i powodów do radości każdego ze 365 dni tego roku. Serdecznych ludzi wokół Was, mnóstwo chęci do działania oraz odwagi do spełniania marzeń, nawet tych najskrytszych!
Mam nadzieję, że będziecie mi towarzyszyć również w 2017 roku - już sam fakt że tu jesteście daje mi motywacyjnego kopa! 

Szczęścia i pomyślności w Nowym Roku! :)