Jeśli nie udało się Ci wypocząć w trakcie świąt, bo rodzina gderała, teściowa narzekała, w dodatku od woni przypalonego bigosu nadal boli Cię głowa, to postaram się nieco rozchmurzyć ponury nastrój. Albo nie, nie ja. Ten "zając" niech to zrobi!
Tego zajączka szyłam na szybko, w dodatku z resztki białej tkaniny. I NIC nie zapowiadało zbliżającej się, małej katastrofy...
No, może jednak nie powinnam robić wykroju "na oko", bo zajączkowi wydłużył się pyszczek. Nawet bardzo!
Na poniższym zdjęciu zając chyba się speszył, nie od razu chciał pokazać, że z pyska wygląda raczej jak...
...jamnik! I to w dodatku taka dziwna odmiana, bo z długimi uszami. 😂
Czasem coś w szyciu mi nie wyjdzie, ale się nie zrażam. Bo jamnik wyszedł całkiem uroczo, a rolę zajączka w minione święta odegrałam osobiście.☺
Pomysł jak uszyć zajączki w innej wersji - woreczki-zajączki DIY na wielkanocne upominki.
Oczywiście uszatą opaskę też wykonałam własnoręcznie (a róż na uszkach to już warstwa farby akrylowej).
Jak się pewnie domyślasz - opaska jest niemalże "z odzysku". Niemalże, bo prawie wylądowała w koszu na śmieci z racji tego, że dzieciarnia już jej nie używała, w dodatku wszyscy gardzili jebitnym plastikowym różem. A mi się na zajączka przydała, ha!☺
Podrzucę również inny pomysł na wielkanocne dekoracje - DIY świecznik ze słoika w formie kurczaczka. ☺
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz