Najpierw Wymiana Książkowa, a teraz BookTour! ☺
"Kalesony Sokratesa" przeczytałam dzięki Matce Puchatka, ale o co to w ogóle za książka? I czemu akurat kalesony, skoro w starożytnej Grecji nie były modowym hitem?
"Kalesony Sokratesa" przeczytałam dzięki Matce Puchatka, ale o co to w ogóle za książka? I czemu akurat kalesony, skoro w starożytnej Grecji nie były modowym hitem?
BookTour z "Kalesonami Sokratesa" |
Autorem jest Jakub Łaszkiewicz, który nie skończył jeszcze 18 lat, a już ma za sobą wydanie pierwszej książki. Pewnie w tym momencie co niektórzy stwierdzą, że tak młoda osoba nie mogła napisać czegoś ciekawego, wciągającego "bo co taki małolat umi?". I tu Was zaskoczę, bo treść nie jest ani płytka, ani nudna, a nawet dorośli znajdą w niej coś dla siebie!
Nie zdradzę Wam skąd wziął się tytuł książki, bo popsuję Wam zabawę. Zdradzę natomiast pokrótce historię głównego bohatera:
Maciek to gimnazjalista, który - z powodu przeprowadzki do innego miasta - musi zmienić szkołę, pożegnać stare znajomości i przyjaciół. Chłopak jest nieśmiały i stopniowo przyzwyczaja się do nowego miejsca. Wraz z rozpoczęciem roku szkolnego poznaje swoją nową klasę, z którą warto byłoby jakoś się dogadać. Jednak nie jest to takie proste gdy jest się jedyną nieznaną osobą wśród dobrze znających się nastolatków.
Jednak nie jest tak źle, bo Maćkowi udaje się znaleźć pierwszą dziewczynę (!), coraz lepiej dogaduje się z innymi chłopakami z klasy i... wtedy zaczynają się jego mniejsze i większe rozterki.
Są szkolne niuanse i nastoletnie wybryki (niektóre lekko zakrapiane), a do tego babski świat, który ciężko jest rozgryźć Maćkowi i jego kolegom.
Są szkolne niuanse i nastoletnie wybryki (niektóre lekko zakrapiane), a do tego babski świat, który ciężko jest rozgryźć Maćkowi i jego kolegom.
Książkę czyta się szybko, lekko i przyjemnie. Urzekł mnie nietypowy (ale mi bardzo bliski ;) humor autora, oryginalne docinki i porównania tak piękne, śmieszne i mocne zarazem, że ło panie!
Niektóre teksty były jak z mojego życia wzięte (aż miałam wrażenie jakbym była na podsłuchu☺Chyba że, pomimo wieku, nadal trzyma się mnie taki nastoletni humor?).
Niektóre teksty były jak z mojego życia wzięte (aż miałam wrażenie jakbym była na podsłuchu☺Chyba że, pomimo wieku, nadal trzyma się mnie taki nastoletni humor?).
Book Tour'y bardzo przypadły mi do gustu! Zawsze to sama książka jest dla mnie niespodzianką, staram się nie czytać wcześniej szczegółowych recenzji i opinii w internecie, stąd nie znam dokładnie treści i zakończenia. A tym razem cała przesyłka była jedną wielką niespodzianką! :)
Magdalenie z bloga ZaciszeLenki ślicznie dziękuję za słodkości i przydasie! :) |
Po więcej informacji o BookTour z "Kalesonami Sokratesa" odsyłam na bloga Matka Puchatka oraz do wcześniejszych recenzji:
- u Matki Puchatka (organizatorka)
- oraz u Zacisze Lenki.
Trzymajcie się ciepło, na przekór pogodzie! A na poprawę nastroju polecam sięgnąć po książkę z humorem. "Kalesony Sokratesa" idealnie się do tego nadadzą! ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz