Co można zrobić z t-shirtem, który jest już na Ciebie za mały? Weź go rozkrój na części pierwsze i wyczaruj z pomocą maszyny do szycia sukienkę w dziecięcym rozmiarze! Twoja córka, siostrzenica bądź młodsza siostra na pewno ucieszy się z nowego wdzianka. 😉
Za mały t-shirt mamy/cioci/siostry jako dawca materiału na dziecięce ubranka
Mój stary t-shirt z minionkami nieco mi się znudził na stare lata, a i rozmiarowo wyrosłam z bluzki. Swoją drogą, przez jakiś krótki czas ten t-shirt nosiła moja młodsza siostra, ale też już z niego wyrosła. Kilka/kilkanaście tygodni wstecz robiłam z ową młodszą (teraz już nastoletnią) siostrą przegląd naszych starych ubrań - ja szukałam ubrań pod testowanie nowych przeróbkowych pomysłów, a siostra wietrzyła szafę z nienoszonych/zniszczonych/niechcianych ciuchów. I tak minionkowy t-shirt wpadł w nasze ręce! Dziecięcy motyw na ubraniu podsunął mi plan, by przerobić wdzianko na sukienkę dla naszej prawie trzyletniej siostrzenicy.
Swoją drogą, przy okazji tamtych porządków znalazłam cygańską, beżowatą sukienkę, którą przefarbowałam na czerwono.
Jak przerobić t-shirt na sukienkę dla dziewczynki DIY
1. Postanowiłam wykorzystać za mały t-shirt do uszycia sukienki o lekko trapezowym kroju, nieco zbliżonym do mojej trapezowej sukienki DIY z chusty.
Żeby to zrobić, musiałam rozciąć t-shirt na bocznych szwach i wyciąć przyszłe części na sukienkę - węższe u góry i rozszerzające się do dołu.
Przycięłam też nieco krawędzie w górnej części sukienki (zarówno z tyłu, jak i z przodu), by w ten sposób przygotować przyszłe "otwory" na dziecięce rączki.
Z racji tego, że nie miałam małej siostrzenicy obok siebie, wspomogłam się nieco jej bluzeczką. I tak szyłam sukienkę z t-shirtu na oko, ale mogłam mniej więcej wstrzelić się w odpowiedni rozmiar.
Przeczuwałam, że będę musiała dorobić górną część sukienki/paski na ramiona/ramiona z czegoś innego, bo nie chciałam zrobić sukienki zbyt krótkiej i kusej.
2. Gotowe części sukienki - przód i tył - zszyłam ze sobą na bokach na overlocku. Ale nie bój żaby, to samo uda Ci się zrobić na standardowej maszynie do szycia! Możesz wykorzystać ścieg zygzak do zszycia tyłu z przodem + drugie przeszycie zygzakowym ściegiem wykonaj na brzegach materiału, by zabezpieczyć je przed pruciem/puszczaniem nitek itp.
Nie zszywaj wcześniej ściętych na skok krawędzi, które będą "wylotami" na ręce.
3. Podwiń niezszyte brzegi sukienki - linię dekoltu, krawędzie przy paszkach/"wylotach" na ręce oraz dół sukienki (chyba że tak jak ja wykorzystałaś oryginalne podwinięcie t-shirtu jako wykończenie dołu sukienki - wtedy już tego nie musisz podszywać dołu i szycia masz mniej 😊).
4. Podwinięte brzegi zszyj maszyną + doszyj ramiona do sukienki.
Ramiona/paski=ramiączka możesz zrobić np. z miękkiej, najlepiej bawełnianej, wstążki.
Ciesz się jak dziecko, bo sukienka dla dziewczynki DIY jest gotowa! ❤
Przy okazji przerabiania t-shirtu na dziecięcą sukienkę, "naprostowałam" ubranie - oryginalnie części bluzki były krzywo wycięte, a więc i krzywo zszyte. Z tego powodu bluzka podczas noszenia się "obracała" na ciele w taki sposób, że jeden boczny szew lądował na środku brzucha, a drugi szew przesuwał się na kręgosłup. Takie uroki masowo robionych ubrań... 😐Udaje mi się coraz bardziej odchodzić od sieciówkowo-masowych ciuchów, przerabiam głównie to, co już mam, naprawiam to, co da się naprawić i staram się nie kupować żadnych nowych rzeczy/ubrań/materiałów ani w sklepach, ani w lumpeksach. A to, czego sama już dla siebie nie chcę bądź nie potrzebuję - przerabiam dla rodziny, znajomych, czasami też coś dla zwierzaków powstanie. 😏
Poniżej - oprócz lekko trapezowej sukienki z przeróbki t-shirtu - możesz zobaczyć także spódniczkę. Też w rozmiarze dziecięcym, dla tej samej małej siostrzenicy. Jednak w przypadku spódniczki wykorzystałam (uwaga!) nadmiar materiału odcięty od skracanej sukienki, która należy do mojej starszej siostry = mamy małej siostrzenicy. 😀 Teraz mama z córeczką mogą nosić się w podobnym stylu!
Wspomnianą skracaną sukienkę i powstałą z niej spódniczkę na gumce możesz zobaczyć w najnowszym podsumowaniu Akcji:Reperacji z lipca'20.
To pierwsze uszyte przeze mnie dziecięce ubranka, ale pewnie nie ostatnie. 😀 Mam nadal sporo różnych materiałów i nienoszonych ubrań w dobrym stanie, które mogą przydać się do kolejnych podobnych przeróbek. Ale może następnym razem uszyję portki dla siostrzeńca?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz