Zabójstwo przez uduszenie czy zakopanie żywcem? Autobus zaginiony wraz z jego pasażerami. Na deser znaleziona w lesie czaszka i wybuchowe pułapki. Wiele niewyjaśnionych zagadek w niewielkiej i zapomnianej przez resztę świata wsi... Dowiedz się kim jest tytułowy "Martwiec" Katarzyny Puzyńskiej i daj się zaskoczyć!
"Martwiec" i Book Tour u Kryminał na talerzu
"Martwiec" to 13. tom serii "Lipowo" - kryminałów autorstwa Katarzyny Puzyńskiej. Książkę przeczytałam w ramach Book Tour organizowanego na blogu Kryminał na talerzu (klik!) - można się nadal zgłaszać do udziału w akcji!
Mimo faktu, że "Martwiec" jest kontynuacją serii, której jak dotąd nie miałam okazji poznać, to cała historia jest zrozumiała bez czytania wcześniejszych części.
Poprzednio brałam udział w book tour z "Południcą" - ten czeski kryminał liczy sobie o wiele mniej stron niż "Martwiec", jednak oba tytuły da się pochłonąć w krótkim czasie. 😉
Martwiec - Katarzyna Puzyńska. Recenzja książki
Akcja kryminału toczy się we wsi Rarogi, zwanej pieszczotliwie wsią duchów. Historia zaczyna się z przytupem, bo od odkopywania świeżego grobu - matka niedawno zmarłej dziewczyny twierdzi, że ta została zakopana żywcem. Otoczenie sądzi, że matka oszalała, wszak rok wcześniej jej syn został zamordowany, a jego zwłoki pozbawione głowy wyrzucono przy leśnej drodze... Żeby tego było mało - pogrzebana żywcem (lub nie?) dziewczyna kilka miesięcy wcześniej odnalazła się w lesie, i to po kilku dniach od zaginięcia autobusu z pasażerami, w którym i ona się znajdowała. A co się stało z pozostałymi podróżującymi? Mimo dochodzenia i poszukiwań nikt tego nie wie, także odnaleziona-zamordowana. Dziewczyna straciła pamięć, a gdy coś zaczęła sobie przypominać - nagle straciła życie. Przypadek? Do tego, rok po zabójstwie chłopaka z uciętą głową, ktoś znajduje jego czaszkę. Czy obie sytuacje są ze sobą powiązane?
Sprawę próbuje rozwiązać aspirant Daniel Podgórski, znany czytelnikom z wcześniejszych części serii "Lipowo". Pomaga mu jego syn Łukasz, który również jest policjantem, a także kobieca ekipa złożona m.in. z Klementyny Kopp - emerytowanej policjantki, Weroniki Podgórskiej - byłej żony Daniela oraz jego matki - Marii Podgórskiej. Pojawia się także pisarka Malwina Górska, przyjaciółka Daniela (ale czy to tylko przyjaźń?).
Poza wymienioną gromadką czytelnik poznaje także nielicznych mieszkańców wsi Rarogi, m.in. księdza, wzbudzającą postrach staruszkę Hannę Lorenz oraz rodzinę Konopków (to właśnie ich syn wraz z córką zostali zamordowani). Książka podzielona jest na 13 części i na krótsze rozdziały przedstawione z perspektywy różnych bohaterów, w tym m.in. tajemniczego Ciszyciela (czyżby to on zabijał?). Główne wątki dzieją się w listopadzie 2020 roku, ale - wraz z rozwojem opowieści - poznajemy także urywki z przeszłości. Pomogą one rozwiązać sprawę morderstw, rzekomego pogrzebania żywcem, a na koniec dowiemy się kto jest odpowiedzialny za zaginięcie autobusu i jego pasażerów...
Tytułowym "Martwcem" nazwany zostaje zabójca (martwiec - według starosłowiańskich wierzeń - to określenie upiora, wampira, co do występującej tu postaci pasuje świetnie). Chwilami wykazuje on niezłe poczucie humoru - kilka ofiar zyskuje pośmiertnie iście halloweenowe przebrania, kiedy indziej paraduje z workiem na głowie, w którym wyciął tylko otwory na oczy i przypomina stracha na wróble. Przez jednego z bohaterów został porównany do postaci Scarecrow z Batmana, co wydaje się zarówno komiczne, jak i przerażające.
Sposób, w jaki niektóre ofiary zostały potraktowane przez Martwca, prezentuje roztrzaskany skrzat z poniższego zdjęcia (akurat on ucierpiał przez przypadek, obiecuję złożyć go do kupy). 😉
"Martwiec" Katarzyny Puzyńskiej. Moje wrażenia po lekturze
"Martwiec" z początku wydał mi się nie tyle chaotyczny, co tak bogato naładowany różnorodnymi bohaterami, że trudno było mi się połapać w tłumie. Na szczęście po kilku pierwszych rozdziałach było mi o wiele łatwiej, a im bardziej zagłębiałam się w kryminał, tym mniejszym problemem stawała się liczba postaci. Na koniec bez problemu rozpoznawałam poszczególne wątki, a i tak byłam w niemałym szoku, gdy wszystkie tajemnice ujrzały światło dzienne! Jedno wielkie WOW ciśnie mi się na usta po lekturze!
Katarzyna Puzyńska - autorka książki - jest z wykształcenia psychologiem, co można zauważyć przy przedstawieniu wątków poszczególnych bohaterów. Czytelnik poznaje ich obawy, lęki, w pewien sposób rozumie decyzje podejmowane przez postaci (np. ze względu na ich przeżycia w przeszłości). To jeszcze bardziej wzbogaca cały kryminał i sprawia, że oderwanie się od lektury jest nie lada wysiłkiem.
W pewnym momencie jedna niespodzianka przesłania inną, czytelnik w pierwszej chwili myśli, że zabójcą jest osoba X, zaraz okazuje się, że to niekoniecznie musi być prawda i podejrzenia padają na innego bohatera... A na koniec i tak jest szok, niedowierzanie oraz rozwiązanie wszelkich tajemnic wbijające w fotel. 😄
Według opisu z okładki książki, "Martwiec" porównywany jest do twórczości Agathy Christie i Camilli Läckberg. Czytałam kryminały obu wymienionych pisarek i - już po zapoznaniu się z nową lekturą Puzyńskiej - aż przyklasnęłam! Porównanie jest bardzo trafne, więc nawet najbardziej wymagający czytelnicy nie powinni się zawieść. 😉
Za to lubię brać udział w book tourach - nigdy nie mam pewności, czy dany tytuł przypadnie mi do gustu, pozostaję raczej neutralna aż do pierwszych stron danej książki. A ostatnio mam szczęście do kryminałów, przez które potrafię zarwać całą noc, byle tylko poznać zakończenie i sprawdzić czy moje podejrzenia okazały się słuszne! 😄 I wzbogacam także listę tytułów do przeczytania - jestem ciekawa wcześniejszych przygód aspiranta Daniela Podgórskiego oraz pozostałych bohaterów, z chęcią sięgnę po inne części serii "Lipowo".
Jeżeli to nie jest dla Ciebie wystarczająca rekomendacja - po prostu przeczytaj "Martwca" i oceń książkę sam/sama. Jestem ciekawa Twojej opinii!
Bardzo się cieszę, że kolejna polecana przeze mnie książka, tak mocno przypadła Ci do gustu! Czekam teraz na wrażenia z poprzednich tomów Lipowa - jestem ciekawa, który zostanie Twoim ulubionym :) Jak zawsze dziękuję za udział w moim BT oraz obszerną recenzję!
OdpowiedzUsuń