Memiarze mawiają, że w niedzielę wieczór humor jest popsuty, bo zaraz poniedziałek i z powrotem do roboty... A może zakończyć ten tydzień na wesoło? Mam nadzieję, że czapka PIESEŁ poprawi Twój nastrój. I zapraszam na relację z malowania! 😀
Oryginalna czapka z daszkiem Pieseł - malowana ręcznie!
Kilka słów wstępu o co chodzi z malunkiem na czapce. We wrześniu'22 wraz z chłopakiem lecieliśmy na tematyczną imprezę osiemnastkową. Stroje w stylu dresiarzy i dresiar miały być obowiązkowe, więc wzięliśmy to sobie do serca.
Czapka została wygrzebana z czeluści szafy. Chociaż stara, była niemal jak nówka nieśmigana, po prostu przeleżała sporo czasu zapomniana między różnymi szpargałami. Akurat czapka z daszkiem przydałaby się do naszych stylówek. Pozostawał jednak problem - jak tę czapkę ożywić?
I w tym momencie wchodzę ja, cała na kolorowo (bo na biało ubierać się nie lubię), z farbami w podorędziu. Dla mnie impreza zaczęła się już koło południa, bo właśnie wtedy - tak jest, na ostatnią chwilę - zabrałam się za tworzenie malunku na czapce.
Psst! Całą videorelację z malowania czapki zobaczysz na YouTube. W filmie podpowiadam też patenty na malowanie tkanin farbami, czerp wiedzę garściami! 😉
Propozycje padały jak dzikie - a może zrobić napis Pumba i domalować guźca? Że niby beka z Pumy. 😉 Ohoho, wpadłam na lepszy pomysł - PIESEŁ! I do tego sylwetka psa w trakcie skoku!
W końcu chłopak lubi psy, border collie jest z nami na pokładzie, a przecież psią sylwetkę już kilka lat temu malowałam na pewnej torbie. To się musiało to skończyć! 😄
O jaką torbę chodzi? → Ręcznie malowana torba I can't keep calm I have a border collie
Czapka po personalizacji i przemianie była jak wisienka na torcie. Idealne dopełnienie dresiarskiej stylówy na wesoło! ❤
Oczywiście o sobie zapomniałam i na szybko ratowałam swój strój własnoręcznie złożonym naszyjnikiem-łańcuchem w stylu blink, blink! Też fajnie zagrało, ale w trakcie imprezy brat przygarnął naszyjnik - niby na chwilę - do swojej stylówki, biżuteria zrobiła blink, blink przed moimi oczami i tyle ją widziałam. 😅
Pora na mnie, by zniknąć jak niedzielny wieczór. Dobrej nocy i pamiętaj, że poniedziałek nie będzie taki straszny oraz zły, gdy zaśniesz z uśmiechem na ustach (o, na przykład po zobaczeniu tej czapki albo śmiesznego mema z Makłowiczem). 😉
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz