Kto ma nietypowe objawy, ten się podczas "leczenia" i diagnozy na NFZ nie śmieje... Sama się o tym przekonuję, lecz nie tylko w Polsce trafiają się rzadkie, dziwne albo niesamowite wręcz schorzenia. Książka Lisy Sanders - Szukając diagnozy. Tajemnicze i zaskakujące przypadki medyczne - to gratka dla miłośników śledztw, medycyny oraz osób, które nie chcą czuć się osamotnione w swoich problemach zdrowotnych.
Szukając diagnozy. Tajemnicze i zaskakujące przypadki medyczne - Dr Med. Lisa Sanders. Recenzja książki
Co robi osoba, która nagle mdleje w ataku boleści, dostaje krwotoku z jelita grubego albo na jej ciele pojawiają się dziwne smugi, pręgi i znamiona? W pierwszej kolejności idzie do lekarza i robi badania podstawowe lub bardziej szczegółowe, by na tej podstawie wykluczyć lub potwierdzić diagnozę (przynajmniej tak powinna wyglądać kolej rzeczy zamiast szukania w internecie czy pośród znajomych porad i metod "leczenia", które mogą prowadzić do znacznie gorszych sytuacji zdrowotnych). Aczkolwiek lekarz też człowiek i trudniejsze, nietypowe przypadki medyczne mogą przyprawić nawet doświadczonego specjalistę o mętlik w głowie. A przez to i diagnoza, i leczenie może skończyć w ślepym zaułku...
Dr Lisa Sanders przedstawia w swojej książce Szukając diagnozy. Tajemnicze i zaskakujące przypadki medyczne bardzo zjawiskowe stany chorobowe, rzadkie schorzenia i infekcje. Czy można mieć uczulenie na zimno? Co wspólnego ma niedopasowana proteza dentystyczna z niesamowicie niską zawartością minerałów w organizmie?
Chociaż treść książki dotyczy wyjątkowych przypadków medycznych, to nawet laicy oraz osoby nierozeznane w lekarskim żargonie mogą śmiało sięgnąć po tytuł. Trudne zjawiska zostały opisane w bardzo zrozumiały sposób i w pewnym sensie jest to lektura dla fanów detali. To takie trochę rozwiązywanie śledztwa, lecz poszukiwanym sprawcą jest nieznana lub rzadka choroba albo powikłania po niej, a poszkodowanym - osoba o podupadającym zdrowiu.
Lubię zaczytywać się w kryminałach (np.
Taka tragedia w Tałtach to lekka i przyjemna lektura, polecam), dlatego
medyczne mini-śledztwa przedstawione w pomniejszych rozdziałach przypadły mi do gustu. Być może, gdybym trafiła do gabinetu autorki
Szukając diagnozy, nie musiałabym z całą grupą lekarzy tak bardzo głowić się, co się dzieje z moim zdrowiem. Chociaż i tak podczas czytania wpadło mi w oko pewne schorzenie, które (wg kilku lekarzy) mnie dotyczy, a tak już wiem, na jakie szczegóły i szczególiki zwrócić uwagę. Bo
bardzo często to właśnie drobnostki albo sprawy, które wydają się pacjentom najmniej istotne, odgrywają w postawieniu prawidłowej i szybkiej diagnozy wielką rolę.
Gabinet lekarski to nie randka ani program w TV - tu nie musisz kłamać albo specjalnie pomijać pewnych faktów z życia. Niezależnie od motywacji, czy to ze wstydu, czy ze strachu, czy z obawą przed brakiem zrozumienia ze strony medyka. Akurat w rozmowie z lekarzem nie obowiązuje zasada jak na
zmalowanej torbie "Lepiej mądrze milczeć niż głupio gadać". 😉 Sama myślałam, że zadaję kardiologowi, interniście albo okuliście dziwne albo głupie pytania, które jednak głupio się nie skończyły, a naprowadziły i lekarzy, i mnie na nowy trop.
*To link afiliacyjny - co to znaczy? Gdy klikniesz w podany link - zostaniesz przekierowana/ przekierowany do oferty na portalu Ceneo, gdzie możesz obejrzeć dany produkt lub go kupić.
Jesteś ciekawskim czytelnikiem i sięgasz po tytuły medyczne lub historie napisane na podstawie prawdziwych wydarzeń? Daj znać po jakie książki lubisz sięgać!
Tak patrząc na naszą służbę zdrowia, to chyba nawet katar jest dziwną chorobą... Zdrówka i szybkiej diagnozy :-*
OdpowiedzUsuńDzięki! ❤️ Diagnoza niby ciut bliżej, ale czekam na kolejne badania i konsultacje, niedługo nie blog DIY, a o przygodach w lekarskich przychodniach będę prowadzić. 😅
Usuń