DIY: Torba z kaktusem - sprawdź jak namalować wesołego kaktusa!

Masz ochotę na nowe hobby? Złap za farby do malowania tkanin i razem ze mną opędzluj kilka toreb lub ubrań! 😉 Zobacz jak namalować wesołego kaktusa na materiale - kompan, choć naszprycowany igłami, skutecznie poprawi Twój nastrój za każdym razem, gdy rzucisz na niego okiem.

Miał to być raczej wpis pokazowy, z gotowym projektem, ale czemu by nie machnąć kilku porad z malowania na tkaninach? 😀 Sama kaktusiata forma jest łatwa do namalowania i zaraz się o tym przekonasz!

Jak namalować kaktusa farbami do tkanin?

Zacznij od odkłaczenia materiału z pomocą klejącej taśmy albo rolki do ubrań. Dzięki temu zwierzęca sierść, włosy albo paprochy nie odbiorą Ci przyjemności z malowania tkanin. 😉

Psst! Jeżeli masz ochotę na inny motyw zamiast kaktusa - sprawdź pozostałe pomysły i instrukcje na malowanie tkanin DIY.

Niektóre wielkie projekty zaczynają się od małej, bezkształtnej plamy...

Chociaż od początku miałam wizję, by zrobić torbę z kaktusem, musiałam chwilę się zastanowić jak rozmieścić kaktusi kształt na kawałku materiału. 

Rozrysowałam więc wstępny zarys rośliny (na zdjęciu poniżej) i następnie całego kaktusa zamalowałam zieloną farbą akrylową.

Ciapania i mazgania farbą niemal nie było końca, bo - choć tego nie widać po poniższym zdjęciu - panel z kaktusem wyszedł całkiem wysoki.

Zanim zmalowałam kolejne elementy na kaktusie, musiałam odczekać, aż zielona farba nieco przyschnie.

Igły na kaktusie namalowałam farbą akrylową w odcieniu perłowym (to po prostu biały kolor z dodatkiem skrzących się drobinek, ale nie jest to jebitny brokat).

Każda igła to osobne pociągnięcie cieniutkim pędzelkiem. Na całym kaktusie!

By kaktus nie był zbyt goły - domalowałam na bocznych odnogach czerwone kwiatki. 

Żeby płatki kwiatowe nie zlewały się ze sobą w jedną, czerwoną plamę - na każdym dodałam nieco jaśniejszej farby i dodałam im w ten sposób nieco kształtu.

Z kolei kaktusowa sznupka to:

- 2 różowe kółka imitujące policzki,

- 2 owalne, czarne plamy z białą kropką w środku - i oto oczy,

- pociągnięta łukowato czarna kreska robiąca za uśmieszek.

Jak widzisz, to tylko kilka podstawowych kształtów i kresek, które razem dają wygląd wesołej buźki.

Ręcznie malowany kaktus DIY jest gotowy - i co dalej?

Chciałam wykorzystać malunek jako dekoracyjny panel na przód wielkiej giga torby.  

Skoro sam kaktus powstawał na starym materiale zasłonowym, to przy zasłonach pozostałam. Zmieniłam jedynie kolor, bo tak uroczy kaktusik otoczony wyłącznie czernią i tak stałby się ponury. 

Trzeba całość rozjaśnić - o, na przykład starą, jasnozieloną zasłoną uszytą z wodoodpornego materiału. To akurat wyszło podczas prania oraz podczas użytkowania ręcznie malowanej torby upcyklingowej z monsterą. Materiał świetnie nadaje się na deszczową porę, a to, co we wnętrzu takiej torby się znajduje, tak łatwo nie zmoknie!

Malowany ręcznie panel z wesołym kaktusem wszyłam na przód torby. 

Nie będę tu dodatkowo opisywać całego procesu szycia, bo nie lubię się powtarzać - etapy szycia znajdziesz w instrukcjach DIY jak uszyć torbę z naszywaną aplikacją.

Skoro zaczęłam pokazanie torby od dupy strony (u góry), to teraz rzuć okiem na cały przód. 😉

Torba z wesołym kaktusem miała być duża, bo chciałam podarować ją siostrze, która lata w te i wewte z dwójką małych szkrabów. A przy dzieciaczkach to się zawsze przyda bluzka i spodenki na przebranie, po ulubionej zabawce dla każdego szkraba, do tego coś na przekąszenie, butelki z piciem... W pierwszej lepszej byle torbie całego towaru się nie zmieści, ale kaktus jest straszliwie pojemny!

Idealnie "ścięte" narożniki w dnie torby - uwielbiam, jak mi się wszystkie szwy tak ładnie schodzą w jednym miejscu! 

O, przy okazji możesz zauważyć, że jasnozielony materiał ze starej zasłony jest nieco "włochaty", w dotyku jest miękki i taki jakby do głaskania. 😉

Rąbek kaktusiej torby pokazałam przy okazji innego malowanego uszytku - torba handmade "Lepiej mądrze milczeć...". 

Różnica w rozmiarach jest całkiem spora, i o to właśnie chodziło! 😉

Torba handmade z wesołym, ręcznie malowanym kaktusem już od bodajże 1,5 - 2 lat jest w siostrzanych rękach i rzeczywiście jest pojemna jak jasny gwint. 😂 Czyli się udało! 

A ja zmykam edytować kolejne zdjęcia, może nagram jakiś tutorial na YouTube'owy kanał albo zmaluję nowy projekt. Chociaż, zamiast nowych rzeczy, może zajmę się pokazaniem na blogu o szyciu i przeróbkach ciuchów zaległych projektów? A kto mnie tam wie! 😂 Do zobaczenia wkrótce! 😄